Do tej pory nie miałam odwagi spróbować, ale stało się ;)
Na zamówienie mojej małej księżniczki uszyłam torebkę, żeby nie było zbyt łatwo, to torebka jest na zamek i ma dwie kieszenie (przód i tył) też zapinane zamkiem ;) W środku jest jeszcze zwykła kieszonka :) Pasek jest dwuczęściowy, regulowany guziczkami.
Nie jest idealna, ale Martynka jest przeszczęśliwa, nie pozwala torebki ruszać, wszędzie z nią chodzi, nawet do ogródka pod domem - hi, hi, hi...
Zadowolona właścicielka:
Nie jestem pewna czy jest się czym chwalić, ale pokażę Wam jeszcze spodenki krótkie do spania dla synka, które ostatnio popełniłam:
Niebieskie uszyłam dzisiaj i jestem w szoku, że udało mi się to zrobić w dwie godziny :)