Okropnie bałam się zmierzyć z dzianiną, ale nie taki "diabeł straszny", uszyłam z dzianiny bawełnianej (chyba ;))
sukienkę do spania dla Martynki :) Miała być luźna i wygodna.
Wykrój, który miałam musiałam co nieco zmodyfikować, bo był przeznaczony na bawełnę i miał z tyłu zamek, więc musiałam zmienić podkrój szyi, żeby bez niego (bo to nie wygodne do spania) przeszła przez głowę, poza tym z przodu były zakładki (fałdy), które też zlikwidowałam ;)
Nie sądziłam, że szycie ubranek mnie wciągnie ;)
Śliczny efekt!!! Nawet jako sukieneczka może być :)
OdpowiedzUsuńA obszywałaś lamówką też z dzianiny?
Szyłaś na overloku czy na zwykłej maszynie?
Jak na zwykłej, to następnym razem spróbuj dół podszyć podwójną igłą - fajny efekt daje i lekko się rozciąga :)
Brawo!!!
Super sukieneczka i to za pierwszym podejściem :) Pierwsze koty za płoty , teraz to już z górki będziesz miała.
OdpowiedzUsuńWiolu, niestety nie mam owerloka, ale szyłam potrójnym ściegiem obrzucającym, który nadaje się do elastycznych tkanin i za jednym zamachem szyje i obrzuca :) Lamówkę miałam zrobić z tej samej dzianiny, ale kupiłam niedawno na allegro bawełnianą ciętą ze skosu i przypasowała mi do tej sukieneczki. Lamówkę, dół i ludziki, szyłam ściegiem elastycznym, który bardzo mi się spodobał, bo daje efekt takiego zygzaczka, (spróbuję zrobić jeszcze jakieś zdjęcie w zbliżeniu) i nie pasowała mi podwójna stebnówka, którą często stosuję. To co najważniejsze to wszystko jest nadal elastyczne :)
OdpowiedzUsuńSkorpioniczkaa już kombinuję czy by nie uszyć od razu teraz dla siebie bluzki, ale nie wiem czy jednak to nie będzie kolejna rzecz dla któregoś z dzieci w ramach ćwiczeń :)
Piękna! Podziwiamy umiejętności, szycie ubrań to wyższa szkoła jazdy!
OdpowiedzUsuń