wtorek, 13 grudnia 2011

Poduchy, ach poduchy ;)

Mam zaległości z powodu "niechcemisie" i niestety nie tylko :(

Jakiś czas temu uszyłam kolejne poszewki, jedna w znajomym wzorze, druga inna :)



Tak prezentują się z tyłu:

10 komentarzy:

  1. świetne obie!! energetyczne, w sam raz na ta szara zimę dla ożywienia atmosfery :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wowo! cudowne zestawienia kolorystyczne

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana greeneddie, wszystko będzie dobrze!
    To "nie tylko :(" minie! Trochę cierpliwości...

    Jesteś wzorem młodej Mamy i Pani DOMU!!!
    Zawsze podziwiam Cię za precyzję, gust i uporządkowanie!

    Pozdro dla dzieciaczków:) i podziw dla poduszek:)
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!Gratulálok nagyon szépek.
    Rózsa

    OdpowiedzUsuń
  5. Super dobrane kolory, poduchy marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne podusie!
    A syndrom "niechcemisię" też mnie dopadł i nie mogę się od niego opędzić.... :-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowności :) Tyły, zwykle traktowane po macoszemu, pięknie wykończone. Nad zameczkiem też musiałaś posiedzieć... Zielona tkanina od dawna mnie zachwyca, ale żółta lamówka w grochy zachwyciła mnie jeszcze bardziej ;))) Super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie dobierasz tkaniny, proste wzory wyglądają w nich uroczo i pasują do wielu wnętrz i to mi się podoba:)Pozdrawiam mooocno:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne, zwłaszcza ta żółta:)

    OdpowiedzUsuń