Skończyłam !!!! Narzuta jest olbrzymia, chociaż miała być ciuteczkę większa ;) Wzięłam sobie za mały zapas i zamiast 200 X 250 wyszła 197 X 247 :)
Uszyłam ją z 48 kwadratów (w tym 24 z aplikacjami)
Aplikacje pokazywałam Wam na bieżąco, a gotowa wygląda tak:
Wokół aplikacji i pozostałe kwadraty przepikowałam lotem trzmiela, natomiast ramę pokusiłam się, żeby spróbować kamieni i nieskromnie powiem, że efekt ogromnie mi się podoba ;)
Wykończyłam skośną lamówką, którą uszyłam z materiałów użytych na kwadraty bez aplikacji.
Tutaj jeszcze kawałek narzuty w zbliżeniu:
A tu przerwa podczas pikowania ;)
Aha pokażę Wam jeszcze tył, ponieważ pierwszy raz spód również uatrakcyjniłam ;)
Niestety nie jestem z niego zbyt dumna (za dużo szczypanek)
oj nieładnie, nieładnie- narzekać na takie cudo!!! powiększyłam zdjęcie tyłu- jest perfekcyjny! pikowanie godne podziwu! i te aplikacje- rewelacja!
OdpowiedzUsuńCud, miód, malina :) Napracowałaś się dziewczyno zdrowo! A szczypanki być muszą - taki kolos w małej maszynie (bo przecież nie masz ramy?!). Ja przyklejam spód do podłogi w czasie kanapkowania, bardzo porządnie wygładzam i i tak czasem coś się zmarszczy. To jest prawdziwe rękodzieło!
OdpowiedzUsuńDziękuję - kochane jesteście !!!!
OdpowiedzUsuńJa też tak szykuję kanapkę i niestety mimo porządnego naciągnięcia, kontrolowania i poprawiania - nie wyszło tak jakbym tego chciała ;)
Aha - nie mam ramy i pikuję na "zwykłej" małej maszynie :)
OdpowiedzUsuńMarszczonki i szczypanki muszą być!!! One właśnie dodają uroku pracy!
OdpowiedzUsuńNarzuta jest prześliczna! WSPANIAŁA!!! I aż mi dech zaparło!
Jesteś wyśmienitą patchworkarką! Podziwiam! I z całego serca życzę kolejnych szyciowych sukcesów!!!
Fantastyczna narzuta! Fantastyczna!!!
Rewelacyjna! Idealna pod każdym względem! I zgadzamy się z Anią, że należy ci się tytuł doskonałej "patchworkarki":) Brawo!
OdpowiedzUsuńFantastyczna narzuta!!! Kamienie -odkąd spróbowałam ich- niesamowicie mi sie podobają! Na Twojej narzucie prezentuja się cudownie!!! Całość jest wspaniale skomponowana i ZACHWYCAJACA!!!
OdpowiedzUsuńNa mojej pierwszej narzucie w styczniu tez robiły się szczypanki;( Wypruwałam je, nitki związywałam i pikowałam dalej;) Przy takim olbrzymie to chyba sie nie da bez szczypanek... Ale i one mają swój urok;)
Narzuta jest po prostu fantastyczna!!! Dołączam się do wspólnych zachwytów i serdecznie pozdrawiam, również Smyka na narzucie:)Ula
OdpowiedzUsuńWow świetnie wygląda z tym pikowaniem i aplikacjami, ale dużo pracy w nią włożyłaś!
OdpowiedzUsuńSzałowa! Świetnie się prezentują aplikacje, układ kwadratów, lamówka i rewelacyjne pikowanie!!Wielkie brawa za całokształt.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podobają mi się aplikacje, a pikowanie w kamienie - cudowne. Wielka i bardzo, bardzo pracochłonna. Moje gratulacje:)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie,kolory wspaniale i pikowanie pracochłonne,wiec wielkie bravo :-D
OdpowiedzUsuńAbsolutnie zachwycająca. Zazdroszczę cierpliwości. Ja drugi rok zbieram się do narzuty ale jak pomyślę o pikowaniu... Na razie nie ogarniam ;)
OdpowiedzUsuńEdyta, piękna narzuta, aplikacje? skąd ja je znam? - rewelacyjne, pikowania? - fantastyczne, kolory -mmm.. całość wspaniała i proszę mi tu na nią nie wybrzydzać
OdpowiedzUsuń